Słoneczna Estrada 2015

Program Słonecznej Estrady:

10.00 -  18.00
- prezentacje artystyczne dzieci i młodzieży z łomżyńskich szkół i przedszkoli
- występy zespołów wokalnych, tanecznych i teatralnych z Mdk-Dśt oraz formacji ze studia tańca BK Step
- koncert laureatów VIII Festiwalu Piosenki BIG BIT

- oraz szereg atrakcji,  m.in.: Wielki Tor Przeszkód (skakana, rzut do celu, hula hop, układanie wskazanych elementów), Gry XXL (w tym: twister, klasy, mega guma i skakanka), zabawy Bajką Pisane (przebieranie dzieci, które wcielają się w postacie z bajek), konkursy z nagrodami; karaoke, taneczny, recytatorski (zabawy, animacje i konkursy z nagrodami w godzinach 10.00-20.00).

18.00 - 19.30
- koncert zespołu The Fruitcakes

Międzynarodowo-trójmiejski zespół The Fruitcakes założony został pod koniec 2011 roku przez Kubę Zwolana (wokal, gitara), Lukasa Tymanskiego (wokal, perkusja), Przemka Bartosia (wokal, gitara basowa). W obecnym składzie gra również Tomek Ziętek (wokal, gitara akustyczna). Zespół czerpie inspiracje z muzyki lat 60., z zespołów takich jak The Beatles, Rolling Stones, The Byrds, The Doors, Bob Dylan oraz artystów z wytwórni Motown. Muzykę The Fruitcakes charakteryzuje się ładnymi liniami melodycznymi, harmoniami wokalnymi i gitarowymi riffami. Piosenki zespołu są przyjemne dla ucha, szybko zapadają w pamięć, a jednocześnie nie brakuje im rock’n’rollowego charakteru. Wszystko to okraszone starannie dobranym brzmieniem, znanym z najlepszych rock’n’rollowych i popowych przebojów z lat 60.

Pod koniec 2011 zostali zaproszeni przez zespół Tymon & Transistors do uczestnictwa w trasie koncertowej po całej Polsce pod nazwą „Songs For George” przy okazji której wystąpili w radiu Roxy oraz programie TVP2 Poziom 2.0. Grali u boku znanych polski zespołów rockowych takich jak wspomniani Tymon & Transistors, Deriglasoff, oraz Brygada Kryzys.

Koncerty, dzięki ogromnemu zasobowi coverów największych hitów rock’n’rolla, R’n’B, popu, bluesa, punka, soulu, które zespół ma w swoim repertuarze, oraz miłości do grania muzyki, niejednokrotnie, ku uciesze, publiczności przeradzały się w kilkugodzinne jam’y do utraty sił muzyków i fanów.

Zdjęcia : Marcin Kossakowski